Maciej Siejewicz
Tekst do katalogu wystawy Korczowski Snake w Mokotow/sk-a
Gallery, Warszawa, 2017
Prezentowane prace stanowia skromna reprezentacje bogatego artystycznego
dorobku Bogdana Korczowskiego. Taka koncepcja doboru dziel zwykle powoduje
naturalna sklonnosc do próby chocby niepelnej, ale jednak syntezy
i wskazania, co wazne w danej twórczosci i co moze byc kluczem
do jej odczytania. Sam artysta nigdy nie ulatwial tego zadania. Juz blisko
dwie dekady temu mówil o swojej twórczosci tak: Opowiadam
sam sobie historie w nieznanym jezyku, jezyku utworzonym z kolorów,
znaków, sladów, materialów, rysunków. Jesli
ktos zdola odczytac czy odcyfrowac to pismo, to tym lepiej. Proces
odczytywania niech pozostanie indywidualna sprawa kazdego. Natomiast warto
wskazac chocby jeden trop, który bylby przynajmniej w czesci kluczem
do odczytania intencji artysty. Dla Bogdana Korczowskiego wazne sa dwie
wydawaloby sie sprzeczne drogi. Droga w glab
i droga przed siebie. Paradoksalnie czy nie, jedna bez drugiej
nie istnieje. Dzieki podrózy przed siebie, fizycznego
doswiadczania natury, krajobrazu, innej kultury, mozliwa jest podróz
w glab, w siebie, do wnetrza wyobrazni, pamieci, wspomnien. Latwo
sobie wyobrazic, ze i odwrócenie kierunków takze miewa miejsce.
Tak czy inaczej, ten proces podrózowania wydaje sie
fundamentem i glównym impulsem w twórczosci artysty. Bez
trudu odnajdziemy w prezentowanych na wystawie pracach echa tych doswiadczen.
Zreszta i sam artysta naprowadza nas na ten wazny trop mówiac:
Moje cale zycie jest podróza. Gdy mialem 15 lat, odkrylem
w sobie powolanie do malarstwa. Wówczas to wyobrazalem sobie malarza
jako wiecznego podróznika. Ciekaw bylem swiata wokól mnie.
Nie potrafie zyc bez podrózy, z góry mysle o kazdej z nich.
Ciekawosc podrózy pobudza mnie. I wlasnie to podrózowanie
zwiazane jest we mnie z pamiecia. Cale zycie codzienne tez jest pamiecia.
Gdy podrózujemy, jednak czynimy wszystko inaczej. Musimy przyswoic
sobie odmienny rytm. I w takich chwilach równiez nasza percepcja
staje sie rózna. Jesli zatem podróz jest bodzcem do
tworzenia, czym jest symboliczny jezyk stosowany przez artyste? W tym
ujeciu widac wyraznie, ze metaforyzacje i narracyjnosc wiaze autor, konsekwentnie,
ze znakiem, figura, z opowiescia o historii, losie i kulturze, natomiast
abstrakcja jest dla niego obszarem wolnosci, mozliwoscia wymkniecia sie
opowiesciom, anegdotom, a przede wszystkim historii, i zanurzenia
sie w czyms co metafizyczne, pierwotniejsze, nie wyslowione. Sa
podróze introspektywne, intymne, które nalezy przebyc. Narzucajac
sie nam nagle, bezwzglednie, jednoznacznie. I to akurat na calkowitym
pustkowiu odnajdujemy sie twarza wobec swiata, wobec siebie. Byc tam,
nie byc nigdzie. Bladzenie mentalne. Majaczenia zblakanego podróznika?
Trzeba przemierzyc Sahare wewnetrzna, pogodzic sie ze smiercia z pragnienia,
zeby zrozumiec rzeczy, sens zycia, swojego zycia. Podróze
ksztalca. Czasami ksztaltuja. Z czasem nie pozwalaja juz sie zatrzymac.
Z takim rodzajem podrózowania mamy do czynienia w przypadku Bogdana
Korczowskiego. W dzisiejszym swiecie, tak bardzo wirtualnym, pelnym falszywej
autokreacji i sztucznosci, udawania, fake newsów i postprawdy,
niestety coraz latwiej dojsc do wniosku, ze sztuka, w tym bez watpienia
sztuka tworzona przez Bogdana Korczowskiego, jest juz jedna z nielicznych
oaz autentycznosci, glebokiego doznania, afirmacji prawdziwych ludzkich
uczuc. Dostarcza widzowi tego, za czym coraz bardziej teskni: wzruszen.
W pracach Bogdana Korczowskiego nadal znajdujemy to cos, co nas zaskakuje
i sprawia, ze czekamy na wiecej. Co jest przeciez sensem kazdej sztuki.
Bogdan
Korczowski urodzil sie w 1954 roku w Krakowie, z którym czuje
sie do dzis emocjonalnie zwiazany. W 1978 ukonczyl krakowska Akademie
Sztuk Pieknych w pracowni prof. Wlodzimierza Kunza. Debiutowal na festiwalu
"Nowa Ruda" w 1974 roku z performance
"Bialy Rower" jako hommage dla Marcela Duchamp'a. W 1980
osiedlil sie w Paryzu,
gdzie mieszka do dzis. W Paryzu w 1985 otrzymal dyplom Panstwowej
Wyzszej Szkoly Sztuk Plastycznych (Beaux-Arts) w pracowni Abrahama Hadada.
Za swoja dzialalnosc artystyczna zostal wyrózniony w 1986 roku
nagroda Rady Regionu Ile-de-France. W latach 1986-1995 regularnie
przebywal i wystawial w Nowym Jorku gdzie w 1988 otrzymal stypendium
Fundacji Pollock-Krasner.
Poczynajac od wczesnego cyklu obrazów "Listy", powstajacego
juz od 1980, artysta umieszczal na swych plótnach wyolbrzymione
symbole i ideogramy. Ta seria prac zatytulowana "Ecriture" jest
rodzajem wymiany, czy "korespondencji" intelektualnej traktujacej
"pisanie" jako obraz, temat nad ktorym artysta "obsesyjnie
" pracuje juz od dawna. W jego pracach bardzo czesto wystepuja drobne
znaki ukladajace sie, jak pismo, w równolegle rzedy, nalozone na
wlasciwa kompozycje niczym przeslona.
W czerwcu1989 roku odbyla sie monograficzna wystawa "Korczowski/Malarstwo"
w Narodowej Galerii Zacheta w Warszawie. Ta wystawa byla swiadectwem,
ze mimo swojego debiutu jako performer oraz ogólnej tendencji sztuki
wspólczesnej do eksperymentowania z nowymi technikami, Bogdan Korczowski
pozostaje od poczatku wierny najbardziej tradycyjnej materii malarskiej.
W 1998 roku Instytut Polski
w Paryzu zorganizowal retrospektywna wystawe artysty.
W pracach Korczowskiego róznokolorowe farby grubo i nieregularnie
pokrywaja plótno. Artysta naklada je gwaltownymi, spontanicznymi
pociagnieciami, jakby wynikajacymi z impulsów wewnetrznych, które
poteguja wrazenie ekspresji obrazu. Czesto nadmiar uzytej farby splywa
po powierzchni obrazu, tworzac pionowe, chaotyczne i nieregularne linie.
Te "nieprzewidziane" strugi pogrubiaja jeszcze gesta, zawiesista
fakture plócien.
Jeden z krytykow piszac o malarstwie Korczowskiego, nazywa je "prawdziwym
chromatycznym pijanstwem". Jego nastrojotwórcze barwy, ich
ekspresywnosc i dynamizm sprawiaja, iz abstrakcyjny koloryzm artysty nabiera
wymiaru emocjonalnego. Niektóre z jego obrazów, dzieki ciekawym
zestawieniom barw i wrazeniu przestrzennosci, jakie wywoluja, stwarzaja
uczucie bezposredniego kontaktu z natura. Korczowski tworzy wlasny swiat,
w którym rózne kultury i ich tradycje mieszaja sie z zywiolami
naturalnymi: ogniem, woda, ziemia i niebem.
Mimo
ze od wielu lat artysta mieszka w Paryzu to jednak wielokrotnie powraca
do Krakowa. "Urodzilem sie w Srodkowej Europie, pochodze z malego
kontynentu wielu kultur" - mówi Bogdan Korczowski o swoim
miescie, Krakowie, od wieków kosmopolitycznym i rownoczesnie przesiaknietym
tradycja. Ucielesnieniem tej specyficznej, krakowskiej atmosfery jest
dla Korczowskiego jego mistrz duchowy, Tadeusz Kantor, ktorego artysta
spotkal w 1970 roku :.."Jestem urzeczony jego sztuka, poniewaz pamiec
i przeszlosc byly dwoma obsesyjnymi wymiarami w jego pracy."..Tadeuszowi
Kantorowi kilkakrotnie poswiecil swoje wystawy, a zwlaszcza duza serie
prac na kartonach zatytulowana "KARTONTEKA".
Ta monumentalna instalacja jest zainspirowana idea Archiwum Tadeusza Kantora.
W 2010 krakowska Cricoteka wystawila
autorska kolekcje zdjec zec spektakli teatru Tadeusza Kantora zrealizowanych
przez Bogdana Korczowskiego.
W Paryzu przez dwadziescia lat artysta wspolpracowal i regularnie wystawial
w Galerii Nicole Ferry.W
2004 roku Bogdan Korczowski bral udzial dwiema wystawami w
Sezonie Polskim we Francji "Nova Polska" organizowanym przez
Instytut Adama Mickiewicza z okazji przystapienia Polski do Unii Europejskiej.
Ostatnie prezentacje prac Bogdana Korczowskiego w Regionie Paryskim to:
w 2010 Centrum Sztuk Plastycznych
w Clamart,
w 2011 w Muzeum Paul Delouvrier
w Evry, w 2012 roku w Orangerie
Caillebotte w Yerres oraz w 2015 w Enghien-les
Bains i w Espace
Gainville w Aulnay-sus-bois
Do chwili obecnej Korczowski ma ponad sto wystaw
indywidualnych
.( Lista kompletna)
Retour
Korczowski home
|